Wednesday 23 November 2011

Zdrajca ze Skalatrax!

melduje się Uruk. tym razem pochwalę się małym WIPem - wczoraj dotarł do mnie Kharn -najważniejszy dowódca World Eaters i zarazem klasyczna figurka, która wytrzymała już dwie edycje w niezmienionym sculpcie (nawiasem mówiąc świetnym :D). Kharn jako tak legendarna postać nie może sobie stać na zwykłej podstawce 25mm, bo mało, że nie godzi się tak go zmarnować, to od Ahrimana wcale gorszy nie jest, a co!

tak więc, Kharn w stanie zupełnie surowym, na wymodelowanej postawce 40mm usłanej trupami Catachanów, która też jest jeszcze wipem:

Monday 21 November 2011

Tzeentch nadchodzi część 2. Czyli reszta armii Murina.

Dzisiaj prezentuję resztę mojej armii Tzeentcha. Dwa oddziały 1000 Sons, Chaos Lord.



Dred, Daemon Prince, Terminatorzy, Oblity. Rhinosa i Landka zabrakło. Landek jeszcze nie jest zrobiony do końca. A rhino chyba przemaluje lekko.

Wednesday 16 November 2011

Mordujemy dalej...

I znów Uruk ze swoimi pożeraczami - kolejna, ostatnia już porcja gotowych Khornitów, i mały WIP teaser dla ciekawskich co jeszcze się czai w moich siłach...

tak więc, przechodząc do konkretów:

Chaos Dreadnought:
Multi-melta (szukam drugiego CCW, wysadzanie własnych transportów jest nieopłacalne, udowodnił już dwa razy :P) i CCW z bolterem. konwersja z AOBR'owego dreda, całkiem prosta ale chyba skuteczna ;)



Khorne Berzerkers - skład Czerwony:
Skull Champion - Power Fist i Personal Icon, plus dwa Plasma Pistole - najczęściej robią po prostu za Bolty, ale że fajnie wyglądają, zostawiłem je - może się przydadzą. to pierwszy skład który ukończyłem z myślą o poważnym graniu w 40k :) ikona dla czempa zrobiona z drucika i kartonu, plus bitsy i kawałek sznureczka.



Khorne Berzerkers - skład Brązowy:
Skull Champion - Power Fist i Personal Icon. właściwie bardziej piaskowo-bury niż brązowy, ale co tam. czemp nie ma jeszcze ikony, szukam jakichś fajnych bitsów żeby nie robić wszystkiego ze śmieci i kartonu :P ta drużyna zawiera większość berków pomalowanych wcześniej, z czysto hobbystycznych zapędów :)



Khorne Berzerkers - skład Czarny:
Skull Champion - Power Fist i Personal Icon. póki co gotowy jest tylko on, reszta składu czeka w podkładzie aż będę miał chwilę zabrać się za nich... ten czempek to mój ulubieniec, włożyłem w niego chyba najwięcej serca ;)



i na koniec, zgodnie z obietnicą, półka WIPów:



idąc od tylnego rzędu, od lewej do prawej: Daemon Prince, Land Raider, Terminatorzy, dwa kolejne składy Berzerkerów (jeden od pomalowanego Championa) i jeden metalowy Berzerker, z którym jeszcze nie wiem co zrobię... (mam ogromny sentyment do starych modeli, musiałem go kupić :P) jakieś sugestie?

tyle na dziś, zostało jeszcze kilka figsów, w tym Possessedzi i Choseni, ale o nich przy innej okazji.

Uruk signing out.

Tzeentch nadchodzi!

Witam wyznawców chaosu. Moja armia jest na +/-5k. Dzisiaj prezentuje swoją część armii tzzentcha. Jest jeszcze nie w pełni gotowa. Teraz robię Contemptora (nie pytajcie dlaczego plastik jest taki kolorowy). Po nim planuje przemalować 1000 sonsów.

Armia składa się z:

Ahriman,Daemon prince, Lord Tzzentcha, 5 Termonatorów, dred( moja konwersja z AOBR),16 1000 Sonsów, 3 Czarodziejów , Rhino, Land Raider. Zdjęcia w krótce.

Jak na razie w pierwszej lini WIP Contemptora.


Tuesday 15 November 2011

Pożeraczy ciąg dalszy...

Melduje się Uruk. dzisiaj dorzucam resztę fotek armii (tyle ile póki co mam zrobionych :P) reszta będzie powolutku dołączać.

tak więc:

Chaos Lord:
Mark of Khorne (Captain Obvious strikes again), Combi-Melta, Bloodfeeder (Daemon Weapon)
prosta konwersja z wolnego berserkera plus głowa z boxa CSM. melta zrobiona z boltera + infernus pistola, deamon weapon z toporów berków i tyki od jakiejś halabardy warriorów chaosu.



dalej mamy nieużywany skład CSM:
Ikona Khorna, Meltagun, Flamer, Champion (Plasma Pistol, Power Weapon). częściowo sklejeni z bolterami, częściowo miecz plus pistolet (w końcu to Khorne)




i na koniec Rhino:
jedyny bajer to Combi-Melta, zrobiona przez dodanie do standardowego link-boltera lufy melty i kanistra z boku. jestem dumny z freehanda jakiego mu sprawiłem na górnej klapie (ach ta skromność :P) a, jeszcze opcjonalny Havoc Launcher, który można zamontować na odwrocie Searchlighta.






mam jeszcze kilka innych figsów, w tym Possessed'ów i paru hmm... Chosenów? ale o nich przy innej okazji :)

Uruk signing out.

Monday 14 November 2011

Oh my God, Nurgle's Rot!

Yo, wróciłem z miasta Lublin i turnieju który odbył się podczas święta bitewniakowca zwanego Mad Days. Od razu gratsy dla organizatorów za utrzymanie miłej atmosfery oraz zebrania tylu atrakcji w jednym miejscu. Bawiłbym się jeszcze lepiej gdyby nie błogosławieństwo Nurgla (katar, ból głowy), ale parę tabletek i herbatkę później jakoś dało się przeżyć :) Krótko moja rozpiska oraz moje osiągnięcia podczas turnieju:

HQ

Chaos Lord 150
Deamonic weapon, Mark of Nurgle

ELITES

Chaos Dreadnought 120
Plasma cannon, extra armour

TROOPS

5 Plague Marines + Plague Champion 238
2x melta, power fist (c), personal icon (c), rhino
6 Plague Marines + Plague Champion 261
2x melta, power fist (c), personal icon (c), rhino
6 Plague Marines + Plague Champion 261
2x melta, power fist (c), personal icon (c), rhino
6 Plague Marines + Plague Champion 261
2x melta, power fist (c), personal icon (c), rhino
7 Lesser Deamons 91
7 Lesser Deamons 91

HEAVY SUPPORT

3 Obliterators 255
2 Obliterators 150
2 Obliterators 150


Runda 1 - vs Andrzej (DA Deathwing)

Moc melt jest niesamowita przeciwko bandzie kowali :D Miałem na tyle szczęścia, ze udawało mi się wykruszać sługusów Fałszywego Imperatora oddział po oddziale aż do ostatniego zdrajcy tracąc przy tym niewiele. Przyznam, że w tej grze Rhinosy spisały się doskonale jako bariera wstrzymująca kolejne oddziały oraz dająca cover przed cyklonkami. Objectivem było zajmowanie środka, a jako, że udało mi się wpakować weń 4 Troopsy to ostateczny wynik wynosił 19:1

Runda 2 - vs Szopen (DE)

Cóż, po jakiejś godzinie wzajemnego wk**wiania przeszliśmy do normalnej gry. Przez rozstawienie terenu, jak i przez to że nie miałem dozerów, tym razem ja wprowadzałem swoje oddziały pojedynczo. Jednak moją zgubą okazały się Venomy. Oblity umierały od nich częściej niż od lanc, więc bida. po długiej walce wygrały skimmery DE, contestując połowę stołu którą ja trzymałem. 5:15

Runda 3 - vs Budda (BA)

Sanguinor! Duża świnia z którą koniecznie chciałem walczyć była na stole na wyciągnięcie ręki i okazała się nie tak niszczycielska jak myślałem. Bardziej jego dodawanie +1A każdemu friendly w 6". I tak dobrze że miałem blight grenades....Poza tym przeciwnik miał death company dreadnoughta z parą talonów i Vindyka, ale to mniejsza rzecz jest. Celem było zdobycie 5 objectiwów, z których niestety w wyniku pile-in'a nie zdołałem scontestować jednego z nich, a przeciwnik jednym oddziałem zajął dwa, ja pozostałe dwa. Ale ubiłem Sanguinora, co poprawiło mi humor :) Tak samo rozstrzelanie kowali przez moich oblitów. Ostateczny wynik to lekka przegrana 8:12

Turniej zakończyłem mając miejsce 9, ale uświadomiłem sobie, że czasem orkowa doktryna męskości się nie sprawdza i trzeba używać taktyki. Która w przypadku 1 i 3 rundy się spłaciła :) Turniej uznaję tym samym za udany....

Jednak rzeczą o której muszę na spokojnie pomyśleć jest to, czy grać fluffowym Death Guardem czy takim który coś ugra :D Po przeczytaniu opisów z Lexicanum jak i dodatku Age of the Emperor, oraz poznawszy ogólny zamysł Death Guardu zprzed Herezji, dowiedziałem się że DG łazili do walki na piechotę, transporty opancerzone były rzadkością a i tak rozwalali przeciwników jak chcieli....Poczekam z decyzją o byciu fluffowym na następny codex :] Do tego czasu na pewno przerobię jedyny posiadany przeze mnie Rhino a pozostałe będę pozyczał.

A teraz, żeby wynagrodzić wam czytanie powyższych wypocin, nagroda dla was, czyli WIP mojego Termosowego Sorcerera:






Pozdrówka :)

Wednesday 9 November 2011

Needs moar skullz!

Yo, z tej strony Uruk, wyznawca Khorne'a (czerwonego jak ogień i czarnego jak piekło)
i świeżo upieczony dowodzący armią World Eaters.

Na poważnie zająłem się graniem dopiero przed miesiącem czy dwoma, ale wcześniej bawiłem się w malowanie i modelowanie, między innymi figurek do LOTR (to już lata temu) więc pewne doświadczenie już mogę sobie przypisać.

W ciągu ostatniego miesiąca powiększyłem moje siły od podstawowego battleforce i pudełka Khornickich Berzerkerów do niemal gotowej armii wartej jakieś 1750pkt i teraz systematycznie i powoli będę dążył do pomalowania wszystkich modeli ;)

jako że nie mam zdjęć wszystkich gotowych jednostek, wrzucę póki co mały teaser - mój flagowy wręcz model, od którego właściwie wszystko się teraz zaczęło. tak więc, przed Wami...

Chaos Defiler!
uzbrojony w dodatkowego CCW i Reaper Autocannona, jeszcze jeden dodatkowy CCW mam spodkładowany i czeka aż się za niego zawezmę (póki co nic z tego, potwornie mi się nie chce go ruszać)






będę się teraz starał co najmniej raz w tygodniu poczęstować Was nowym postem, oczywiście z nowymi fotkami i jakimś drobnym opisem w jaki sposób będą zbierać czaszki na tron Pana Krwi.

Chwała Nurglowi!

Yo, z tej strony Shawass, jeden z 3 bloggujacych tutaj oraz miłośnik zieleni :D Od niedawna postanowiłem, że moi Freebootersi (orkowi piraci dla tych co nie wiedzą) urośli do takich rozmiarów, że nie mieszczą się w standardowych (czyli tanich i złych) opakowaniach, więc postanowiłem z lenistwa podjąć się w końcu tego co zawsze chciałem, czyli MEQ, których wezmę max 40 modeli :D

Tak więc postarałem się, poszukałem i w niecały miesiąc mam 3 oddziały plugasów, rhino, lorda na żabie (prawie) i oblity, ale o tym zaraz ;) Zacząłem nawet, i tu inaczej niż przy orkach, malować to co kupiłem i złożyłem, co jest sukcesem i co mam zamiar utrzymywać jeszcze przez jakiś czas. Mam nadzieję, że z pomocą Pana Much oraz waszych komentarzy nie osiąde na zgniłych laurach :)

Tak więc przechodzę do prezentacji moich modeli póki co oraz krótkim opisem (jeśli będzie co opisywać), na przyszłość natomiast pokuszę się o jakiś fluff. Słowem wstępu napiszę jedynie, że będę klimat armii opierał o Death Guard zaraz po Herezji Horusa (głównie przez dodatek Age of the Emperor). Herbata jest, Misfitsi lecą, prezentację czas zacząć:

Lord lord (mark, deamonic weapon, palanquin of nurgle/plague toad) - mój pierwszy w większości rzeźbiony model :D Dużo mnie jeszcze przy nim roboty czeka, ale póki co jestem zadowolony z początku. Tu szczególnie proszę o komentarze i wsparcie :p







Lord (mark, deamonic weapon)







Plague Marines #1 (2xmelta, p.fist) - tak, to są Forge Worldowe plagusy, oddział ten stanowić będzie elitę w mojej armii i jeśli będę miał sorcerera/lorda to będzie im toważyszył jako siódmy członek. Wszyscy oprócz chempiona zbrushowani narazie przeze mnie, chempek by Lesthad :)







Plague Marines #2 (2xmelta, p.fist)



Plague Marines #3 (2xmelta, p.fist) - świeży zakup, jutro skleję :p



Plague Marines #4 (2xmelta, p.fist) - narazie pożyczony od Murina, ale bardziej Death Guardowy niż powyższe dwa :D Gdyby nie rozmiar to bym taki oddział wprowadził na stałe, albo jakbym potrafił lepiej ich wymodelować....chociaż pokminię jeszcze nad tym



Obliterators - starzy oblici, których zrobiłem dla kolegi z naszej reprezentacji na DMP 2010 (pozdrówka dla Gaba :)) oraz z myślą o sprzedaży, ale i tak warto je będzie przerobić. Oczywiście ból taki, że mało masywni są....może trochę plasticardu na nogach to zmieni, pokminię nad tym





Mam nadzieję że początki wam się w miarę podobają, zachęcam do komentowania :) Po turnieju w Lublinie http://ww.maddays.pl/wh40ktur.html złożę raport jak mi poszło oraz pochwalę się może tym czym zdobyłem :p Narx.

Shawass